A konkretnie to wylot... Ale przedtem:
W tym wyjeździe biorą udział trzy osoby: ja, Agnieszka oraz Ania. W zasadzie ja jestem tutaj na doczepkę, bo Ania i Agnieszka jadą na konferencję herpetologiczną i z racji, że chciał zabrać kogoś płci męskiej do towarzystwa złożyło się tak, że pojechałem ja. W sumie stworzyliśmy dobrą grupę i z czasem w mirę zgrany choć czasem niezdecydowany zespół. Ja z domu dojechałem do Wrocławia, gdzie spotkałem się z Anką by razem dojechać do Warszawy i tu z kolei na dworcu centralnym spotkać Agnieszkę. Kiedy się zebraliśmy było już dość późno, ale zdecydowaliśmy, że poczekamy na samolot na Okęciu, ponieważ był wcześnie z rana. I tak zrobiliśmy...