Już we Wrocławiu okazuje się że jeden z naszych kolegów - Kuba, pomylił daty wyjazdu. Jego uczestnictwo staje pod dużym znakiem zapytania, ale jak się okazuje udaje mu się cudem dotrzeć do Warszawy na czas :) Dociera do nas także Agnieszka, która jest z Płocka... Skoro już jesteśmy w komplecie spędzamy ostatnie chwile w Polsce na Dworcu Centralnym...
No ale już jest - na stacje wjeżdża pociąg Rosyjskich Żelaznych Dróg... Konduktor wita nas uśmiechem... oczywiście nie :) Wita nas okrzykiem: "wsiadać szybciej". W końcu to pociąg na Syberię...