Witamy w Tomsku!

W Tomsku wita nas prof. no właśnie, nie pamiętam jak się nazywa, ale za to wszystkie jego zęby są srebrne. Uśmiech robokopa :) Nie ma co się śmiać, taka rosyjska moda po prostu... Im więcej metalu tym majętniejszy właściciel.

Zamieszkaliśmy w akademiku tutejszego Uniwersytetu Pedagogocznego. No cóż... Nawet w porównaniu do polskich akademików, nie jest to najwyższy standard, prawdę powiedziawszy - bardzo niski. W toalecie nic nie działa jak należy, wszystko przecieka wytwarzając swoiste bagno, a ponadto brak jest ciepłej wody - za to jest zimna woda jest na prawdę zimna, tak jakby była dodatkowo schładzana. Jest tez wersja mówiąca o tym jakoby woda ta miała być transportowana rurociągiem prosto z dna Bajkału, ale ciężko ją potwierdzić.

W poniedziałek 30 VIII 2008 jedziemy z dziekanem biologii oraz dziekanką filologii zwiedzać miasto. Ciekawostką było dla mnie, że istnieje tutaj Filologia Polska, a studenci jako jednego z języków obcych uczą się Polskiego. Nie jakiś tam pospolity Angielski, nie mechaniczny niemiecki, ale piękny język Polski. Pani dziekan mimo lekkiego akcentu również całkiem nieźle się nim posługiwała.

Główna ulica Tomska to oczywiście ulica Lenina. Oczywiste jest też, że na głównym placu będzie jego pomnik, wtedy była to dla mnie ciekawostka ale po miesiącu spędzonym w Rosji każdy zauważy, że nie ma się czemu dziwić. Tu Lenin wciąż jest na głównym placu, a ślady komunizmu i teorii Marksa i Engelsa łatwo spotkać. W Tomsku można spotkać wiele drewnianych budynków i są one zwykle bardzo ładna. Niewielka część jest odnowiona, część jest w stanie normalnym, zaś część po prostu się rozpada lub już się rozpadła. Tak czy owak warto przyjrzeć się detalom zdobniczym i pooglądać te drewniane domy, które jeszcze stoją - są naprawdę ładne. Ogólnie łatwo je spotkać, są to ślady pierwszego osadnictwa, zresztą drewno w ogóle jest tu chyba najpospolitszym i najtańszym materiałem. Jeśli chodzi o pierwsze osadnictwo to w centrum miasta na wzgórzu wzniesiono rekonstrukcję drewnianej fortecy, całość jest niewielka ale wierna historycznie i ładnie zaprojektowana. Z fortecznej wieży można podziwiać panoramę miasta oraz znajdujące się nieopodal ściśle tajne fabryki o nieznanym nawet miejscowym przeznaczeniu. Nieopodal fortecy znajduje się kościół, a jeszcze kilka kroków dalej cerkiew. Jak informuje nas pani dziekan, w dawnych czasach przy zakładaniu miasta car pozwalał ludziom wybrać najładniejsze miejsce na zbudowanie świątyni. W Tomsku wybór padł na to wzgórze i był to niezły wybór :)

Co do miejscowych to dziewczyny jak to słowianki są ładne, jak zanotowałem w notatniku - czasem nawet bardzo ładne. Faceci może i też, ale przykuwa uwagę fakt że w zasadzie wszyscy chodzą w dresach. Można też spotkać Azjatów o rysach mongolskich i chińskich - w końcu to już Azja :)

Komentarze (0)